Wiecie, że trochę ponad rok temu ja w ogóle nie wiedziałam co to jest Kahoot, Quizlet czy Padlet? Słowo webinarium, to gdzieś mi się tam obiło o uszy, ale tak naprawdę nie do końca wiedziałam o co z tym chodzi. Moje użycie technologii na zajęciach polegało na podłączeniu laptopa i obejrzeniu filmiku na YouTube (z ćwiczeniami oczywiście), ewentualnie raz w semestrze korzystałam z tablicy interaktywnej (trochę z przymusu, bo nie widziałam w tym tak do końca sensu).
Teraz, bez Padleta to już w ogóle nie wyobrażam sobie organizacji nauczycielskiego życia, Quizlet to jednen z wielu sposobów na powtórkę słownictwa na moich zajęciach oraz forma testowania, na lekcjach moi uczniowie często korzystają z tabletów. Ale nie chodzi tylko o technologię. Ostatnie półtora roku to było dla mnie tak jakbym kolejny raz studiowała filologię, ale dużo lepszą, bo bardzo praktyczną.
A wszystko zaczęło się od Facebooka. Oto moja historia ( w wielkim skrócie).
Uczyć zaczęłam w 2003 roku, czyli na pierwszym roku NKJO i powiem nieskromnie, że od razu byłam w tym dobra 🙂 Uwielbiałam studia i swoją pracę. Po kilku latach zdecydowałam się na wyjazd do Irlandii. Chciałam pomieszkać trochę w anglojęzycznym kraju i skończyć tam studia MA. Z kilku lat zrobiło się chyba z 8 i było to trochę jakbym zatrzymała się w czasie, jeśli chodzi o nauczanie (o czym dopiero zdałam sobie sprawę po powrocie). Uczyłam sobie w tej Irlandii w ogóle nie zdając sobie sprawy z tego jakie fajne rzeczy się działy w tym czasie w nauczycielskim świecie w Polsce!
Po powrocie jakoś przypadkowo natknęłam się na grupę Nauczyciele angielskiego na Facebooku i od tego się wszystko zaczęło. Zaraz zaczęłam szukać podobnej grupy, ale dla nauczycieli osób dorosłych. Niestety takiej nie było, więc założyłam ją sama, nie mając w ogóle pojęcia jak funkcjonują grupy na Facebooku. Tak powstała grupa Uczę angielskiego osoby dorosłe. Społeczność się nam szybko rozrosła i to właśnie wtedy dowiedziałam się o istnieniu wielu innych fantastycznych grup oraz poznałam inspirujących nauczycieli. Nie pamiętam już jaki był pierwszy post, który przeczytałam u Anieli Tekieli, ale pamiętam jak pomyślałam, że ta Aniela to kopalnia pomysłów! No i fajnie się nazywa 🙂 Gdzieś tam w którejś grupie pojawiła się informacja o darmowym webinarium dla nauczycieli i to właśnie z tego webinarium dowiedziałam się o Kahootcie, Quizletcie, Padletcie (o ile dobrze pamietam, to była Anna Popławska) i wielu innych aplikacjach. Później nastąpił już efekt lawiny. Chłonęłam wiedzę jak gąbka i testowałam na zajęciach.
Resztę historii już znacie 🙂
Czego się nauczyłam do tej pory ‘marnując czas na Facebooku”:
- jak z głową wykorzystywać nowoczesne technologie na zajęciach
- korzystać z większej ilości ciekawych materiałów autentycznych
- jak planować lekcje, które maksymalnie wykorzystują potencjał kursantów
- jak mądrze organizować swoją pracę
- jak mniej kserować
- jak ciekawie wykorzystać podręcznik
- że istnieje coś takiego jak ciekawe zadanie domowe
- że jest mnóstwo wspaniałych wydarzeń, szkoleń, konferencji dla nauczycieli, bo przecież online to nie wszystko 😉
I wszystkiego naprawdę dowiedziałam się głównie z Facebooka – z ciekawych fanpage’ów i blogów, darmowych webinarów i live’ów i z grup dla nauczycieli. U mnie w domu już wiadomo, że jeśli ‘siedzę na Facebooku’ to znaczy, że się rozwijam zawodowo 🙂
Ewa
Dla mnie też grupy nauczycielskie to bardzo nowe odkrycie!
admin
Cieszę się, że nie jestem osamotniona w tym odkryciu! 🙂